Na wstępie napiszę, czym jest seria Vegan Friendly. Więc jest to linia aksamitnych kremowych maseł i peelingów do ciała, bogatych w roślinne składniki aktywne. Jak zapewnia producent:
- 0% surowców pochodzenia zwierzęcego,
- składniki pochodzenia roślinnego,
- 0% surowców pochodzenia zwierzęcego,
- składniki pochodzenia roślinnego,
- prosta receptura przyjazna skórze.
W skład serii Vegan Friendly wchodzą:
1. Vegan Friendly Masło do ciała Awokado.
2. Vegan Friendly Masło do ciała Pomarańcza.
2. Vegan Friendly Masło do ciała Pomarańcza.
3. Vegan Friendly Peeling do ciała Arbuz.
4. Vegan Friendly Peeling do ciała Pomarańcza.
5. Vegan Friendly Masło do ciała Kokosowe.
6. Vegan Friendly Masło do ciała Buriti.
7. Vegan Friendly Masło do ciała Karite.
W moim zestawie Vegan Friendly posiadam masło do ciała Awokado oraz Pomarańcza a także peeling do ciała Arbuz oraz Pomarańcza.
1. Vegan Friendly Masło do ciała Awokado.
Aksamitne, kremowe masło, wzbogacone o naturalny olej awokado. Producent zapewnia nas, iż jest to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała w przyjaźni z naturą. Jego działaniem jest ujędrnienie, nawilżenie oraz uelastycznienie skóry, przywracając jej niezwykłą gładkość oraz sprężystość. Efekt regularnego stosowania skóra pozostaje zabezpieczona przed nadmiernym przesuszeniem. Produkt należy wmasować w skórę całego ciała. Masło zalecane do stosowania codziennego, całorocznego.
Jaka jest moja opinia na temat masła do ciało Awokado? Zacznę od tego, że masło stosuję codziennie wraz z peelingiem, ten jednak staram się co dwa, trzy dni. Odżywcze masło nakładam na górą część ciała, w szczególności na ręce, dekolt i plecy. Praktycznie od samego początku stosowania, a stosuję już dwa tygodnie, skóra jest nawilżona oraz przyjemna w dotyku- wcześniejszy krem sobie z tym zbytnio nie radził. Jeśli chodzi o zapach, jest on bardzo przyjemny. Konsystencja delikatna, bez problemu rozprowadza się po ciele, dobrze wchłania. Opakowanie wygodne w użyciu.
Cena: 17,55 zł (na stronie producenta)
2. Vegan Friendly Masło do ciała Pomarańcza.
Aksamitne, kremowe masło, wzbogacone o naturalną witaminę C z aceroli. Producent zapewnia nas, iż jest to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała w przyjaźni z naturą. Jego działaniem jest regeneracja, nawilżenie, uelastycznienie oraz wspomaganie jej odnowy. W efekcie regularnego stosowania naskórek pozostaje zabezpieczona przed nadmiernym przesuszeniem, a skóra odzyskuje miękkość i gładkość. Produkt należy wmasować w skórę całego ciała. Masło zalecane do stosowania codziennego, całorocznego.
Jaka jest moja opinia na temat masła do ciało Pomarańcza? Jak już wyżej wspominałam z maską Awokado, z tą jest tak samo, jedyna różnica jest w obszarze ciała, gdyż masło Pomarańcza stosuję na nogi, w celu lepszego ich ujędrnienia. Praktycznie od samego początku stosowania, a stosuję już dwa tygodnie, skóra jest nawilżona, napięta oraz przyjemna w dotyku.Skóra na moich nogach wygląda naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o zapach, jest on bardzo przyjemny, oczywiście czuć pomarańcze. Konsystencja delikatna, bez problemu rozprowadza się po ciele, dobrze wchłania. Opakowanie wygodne w użyciu.
Skład: Aqua (Water), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Ethylhexyl Stearate*, Glyceryl Stearate*,Glycerin*, Cetearyl Alcohol, Olus Oil*,Malpighia Punicifolia Fruit Extract*, Trehalose*,Tocopherol, Tocopheryl, Acetate, Gluconolactone*, Sodium Stearoyl Glutamate* Sodium Polyacrylate, Maltodextrin*Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Dehydroacetate, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil*, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool.
3. Vegan Friendly Peeling do ciała Arbuz.
Niezwykle przyjemny w aplikacji peeling o wspaniałym owocowym zapachu oraz innowacyjnej, nietłustej formule, która oparta jest na naturalnym cukrze a także mielonych pestkach kokosa. Producent zapewnia nas, że jego działanie skutecznie, jednocześnie delikatne złuszczając radzi sobie ze zgrubiałym, martwym naskórkiem, oczyszczając skórę, a także przywracając jej gładkość oraz miękkość. Peeling doskonale nawilża, wspomaga jędrność i elastyczność skóry, poprawiając jej kondycję oraz wygląd. Owocowa formuła wzbogacona o prowitaminę A, która pochodzi z naturalnych olejów roślinnych. Prowitamina ta jest silnym antyutleniaczem o działaniach: przeciw rodnikowych i odmładzających. W efekcie regularnego stosowania skóra staje się gładka, jędrna, pięknie pachnie, a także pozostaje delikatna w dotyku. Produkt należy nałożyć na wilgotną skórę, masując go, następnie spłukać wodą.
Jaka jest moja opinia na temat peelingu do ciało Arbuz? Peeling stosuję co 3 dni, wersję nawilżającą nakładam na skórę od pasa w górę. Peeling ma kolor konsystencji zbliżony do arbuza, z widocznymi drobinkami pestek kokosa. Dobrze rozprowadza się po wilgotnej skórze, sprawiając chwilę relaksu. Produkt stosuję wraz z masłem, o którym wspomniałam wyżej, jestem zadowolona z tego zestawu. Jeśli chodzi o zapach, zdecydowanie czuć arbuza, którego woń pozostaje w łazience na dłużej. Jedyne co może mi w nim przeszkadzać, to ciężkość wyciśnięcia go z opakowania, chociaż jakby był znowu zbyt rzadki, mogłoby go za dużo nam uciec. Myślę, że fajniejszą opcją było by opakowanie takie jak przy maśle do ciała.
Cena: 13,17 zł (na stronie producenta)
4. Vegan Fiendly Peeling do ciała Pomarańcza.
Niezwykle przyjemny w aplikacji peeling o wspaniałym owocowym zapachu oraz innowacyjnej, nietłustej formule, która oparta jest na naturalnym cukrze a także mielonych pestkach kokosa. Producent zapewnia nas, że niezwykle skutecznie, jednocześnie delikatne złuszcza szorstki naskórek, oczyszczając skórę, a także przywracając jej gładkość oraz miękkość. Peeling wspomaga jędrność i elastyczność skóry poprawiając jej kondycję oraz wygląd. Owocowa formuła peelingu wzbogacona o naturalną witaminę C, która pochodzi z aceroli- rośliny, niezwykle bogatej w z ten związek. W efekcie regularnego stosowania skóra staje się gładka, jędrna, o pięknym zapachu, oraz delikatna w dotyku. Bez uczucia suchości i nieprzyjemnego łuszczenia. Produkt należy nałożyć na wilgotną skórę, masując go, następnie spłukać wodą.
Jaka jest moja opinia na temat peelingu do ciało Pomarańcza? Peeling stosuję co 3 dni, wersję ujędrniającą nakładam na skórę nóg. Peeling o pomarańczowym kolorze, z widocznymi drobinkami pestek kokosa. Dobrze rozprowadza się po wilgotnej skórze, sprawiając chwilę relaksu. Produkt stosuję wraz z masłem, o którym wspomniałam wyżej, również ujędrniającym. Myślę, że jest to para doskonała, do zaprzyjaźnienia się z nią na dłużej. Świetnie ujędrnia, moja skóra staje się coraz gładsza a także ujędrniona. Jeśli chodzi o zapach, zdecydowanie czuć pomarańcze, których woń pozostaje w łazience na dłużej. Jedyne co może mi w nim przeszkadzać, to ciężkość wyciśnięcia go z opakowania, tak samo jak w peelingu arbuzowym.
fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwww.t-run.pl
A jakie działanie ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam masło kokosowe i serdecznie polecam! Wspaniały zapach i świetna konsystencja ;)
OdpowiedzUsuńNa masło jeszcze nie natrafiłam na sklepowych pułkach, ale mnie kusi, oj kusi ;)
UsuńNie stosowałam, aczkolwiek może się to zmieni. :)
OdpowiedzUsuńim-dollka.blogspot.com
W takim razie jak się zmieni, czekam na recenzję :)
UsuńJa praktycznie od masła avocado jestem uzależniona ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z Bielendy do pielęgnacji, w szczególności ich masła do ciała :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie każdy kosmetyk z Bielendy mi odpowiada, o tych, z których nie koniecznie jestem zadowolona jeszcze nie zrobiłam notki. Jednak te masła są cudowne, moja skóra je pokochała! :)
UsuńNie stosowałam akurat tych produktów, ale lubię kosmetyki do pielęgnacji z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Dobrze, że wprowadzili coś dla wegan, bo coraz więcej firm tak robi. Mam nadzieję, że jeśli składniki są vegan friendly to kosmetyki nie są testowane na zwierzakach, bo to trochę mija się z celem.
OdpowiedzUsuńCo do samych kosmetyków to bardzo lubię takie owocowe nuty zapachowe, a szczególnie arbuza!
MOJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
MÓJ INSTAGRAM
Producent zapewnia, że nie są testowane na zwierzętach :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam z Bilendy kosmetyków, czasem widziałam na półce u mamy, aczkolwiek może bym się skusiła na ten peeling.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam lailaxoxo.blogspot.com
obserwuje od dawna!
Polecam wypróbować, chociaż powiem szczerze, że jest dość mocny, więc jeśli takie lubisz, jak najbardziej :)
UsuńKoniecznie musze sprobowac,skoro Ty polecasz! Do tej pory sie nie zawiodlam :)
OdpowiedzUsuńWeź sobie ujędrniającą serię na piękne i zgrabne nóżki, taki mały dodatek do efektów z siłowni :)
UsuńTen arbuzowy peeling mnie bardzo zaintrygował, muszę się za nim rozejrzeć! :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii jeszcze. Musiałabym zobaczyć długość składu ;) bo czasami te wegańskie kosmetyki mają wbrew pozorom tak długie listy składniki z chemią, że lepiej uzywac normalnych :) ale bielendę lubię, jeśli zobacze na półce to poczytam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zaktualizować post o ich skład :)
Usuńuwielbiam masła do ciała, więc z całą pewnością wypróbuję i te :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak się sprawdzi u Ciebie :)
UsuńWłaśnie komponuję zestaw kosmetyków na wakacje. Twój wpis bardzo mi się przyda.
OdpowiedzUsuńO cholerka ale jestem w tyle z kosmetykami. Nawet nie wiedziałam, że takie fajne rzeczy są. Ja latem mam problem z dłońmi- są suche a czasami skóra mi pęka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten arbuzowy peeling <3
OdpowiedzUsuńPomarańczowy peeling najlepszy!
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty z Bielendy, ale tych maseł nie mialam dotąd
OdpowiedzUsuńMam masełko z tej serii, ale z kokosem. Te inne produkty i peelingi z tej serii bardzo, ale to bardzo mnie kuszą! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki naturalne, a szczególnie cytrusowe :-) Co do Bielendy - jestem na TAK!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki owocowe: masła i pilingii, tak jak napisałaś warto wspomóc slwetkę również w taki sposób :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka wyglądają fajnie, choć za firmą nie przepadam. Ale po analizie składu : serio? W maśle do ciała na pierwszym miejscu woda? Oj nie halo...
OdpowiedzUsuńPeelingi tak używam, muszę :-), ale maseł jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńObecnie używam masła do ciała kokosowego i jestem totalnie w nim zakochana. Muszę później spróbować pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam to masełko w wersji kokosowej i był to mój ulubieniec. Na pewno do niego wróce jeszcze, ale też sprobuję innych wersji :)
OdpowiedzUsuńLubię te kosmetyki, czas na te cytrusowe.
OdpowiedzUsuńFirma Bielenda jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Dziwię się, że tych produktów jeszcze nie testowałam, czas nadrobić zaległości ♥♥
OdpowiedzUsuńBielndę znam, ale nie w wersji vegan-friendly. Jako wieloletnia wege, z chęcią się zapoznam z tą serią.
OdpowiedzUsuńNa masła z pewnością się skuszę. Myślę tylko nad wariantem zapachowym. Pomarańcza jak najbardziej i chyba jeszcze kokos:)
OdpowiedzUsuńprzepięknie pachną te produktu, uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuń