Makijaż jest ważnym elementem u wielu kobiet, dlatego też ważne jest aby był nałożony starannie oraz wyglądał nienagannie. Dużym ułatwieniem podczas aplikacji podkładu są gąbeczki, które ostatnimi laty robią furorę. Blend it! jest to moja druga gąbką, którą stosuję, a w niniejszym poście możecie przeczytać jak się u mnie sprawdza.
Gąbeczki Blend it! można było kupić w magazynie Glamour od xx. Dlaczego napisałam 'można było'? Ponieważ magazyn rozszedł się w mgnieniu oka. Ja o tym dodatku dowiedziałam się od Agnieszki z okiemdziewczyn i już tego dnia miałam problem aby dostać ją w swoim rodzinnym mieście. Dopiero następnego dnia mój chłopak po długich poszukiwaniach w dużym mieście upolował ostatni egzemplarz z dodatkiem. Odwiedził wszystkie sklepy, które miał po drodze z uczelni do domu, a było ich naprawdę sporo. Drugą sztukę udało mi się dostać przypadkowo w kiosku, na drugi dzień po tym jak zostałam szczęśliwą posiadaczką pierwszego egzemplarza. Wieść o gąbeczkach jako dodatek w magazynie rozeszła się również szybko po całym instagramie, a zakup magazynu z giftem z dnia na dzień staje się coraz bardziej nieosiągalne. Jeśli któraś z was chciałaby go jeszcze zakupić, może to graniczyć z cudem. Jednak nie zniechęcam do tego. Może się jeszcze którejś udać :) No chyba, że nie zależy wam na gąbkach a samym magazynie, takich jest na sklepowych półkach sporo.
Dobra, przejdźmy do meritum. Czym dokładnie gąbeczke blend it, oraz jak ją opisuje producent:
Blend it! Sponge to uniwersalna gąbka do makijażu. Dzięki unikalnemu kształtowi pozwala na perfekcyjną i łatwą aplikację podkładu. Punktowo zakończona część służy do nakładania koretkora, płaska do pokrywania okolic oczu i nosa.
Wet, squeeze and blend it! Przed użyciem należy namoczyć gąbkę i odcisnąć nadmiar wody. Po chwili Blend it! zwiększy swoją objętość nabierając odpowiedniego do użycia kształtu.
Sposób czyszczenia: użyć delikatnego mydła z dużą ilością wody. Nie używać mydeł w płynie
Gąbka nie zawiera lateksu
Jaka jest moja opinia? Gąbeczkę używam od paru dni, dlatego nie znam jej zachowania po dłuższym czasie stosowania. Jednak przedstawię wam moje dotychczasowe odczucia.
Gąbeczka jest niesamowicie miękka oraz przyjemna w dotyku. Bardzo łatwo można ją ścisnąć.
Jeśli chodzi o zastosowanie, przed aplikacją podkładu przy pomocy Blend it!, należy go najpierw zmoczyć wodą a następnie odcisnąć jej nadmiar. Po tej czynności gąbka nam puchnie - staje się dużo większa, co można zauważyć na poniższych zdjęciach.
Jeśli mamy już odpowiedni przygotowaną gąbeczkę, możemy przejść do aplikacji fluidu. Nakładanie podkładu gąbeczką Blend it! to bajka. Stosowałam wcześniej inną gąbkę, która umywa się do tej. Co prawda mój poprzednik nie był drogi, a na początku byłam z niego zadowolona, jednak ta jest zdecydowanie lepsza. Jeszcze nigdy wcześniej nie nakładałam podkładu z taką łatwością. Dzięki niej fluid rozprowadza się po twarzy bardzo dobrze, równomiernie. Gąbka nie pije go za dużo i tylko niewielkie jego resztki zostają na produkcie. Po zakończeniu aplikacji podkładu na twarz należy wyczyścić gąbkę, producent radzi aby użyć delikatnego mydła z dużą ilością wody. Ja swoją gąbkę ponownie namaczam wodą, następnie delikatnie wmasowuję w nią mydło po czym spłukuję i wyciskam. Czynność ta wychodzi bardzo sprawnie. Nie ma najmniejszego problemu z jej czyszczeniem, gąbka wygląda jakby nie była wcześniej używana, a jedynie zmoczona wodą, co przestawia poniższe zdjęcie! :-)
Jak już wyżej mogliście przeczytać, swoje gąbeczki mam dzięki magazynowi Glamur, za który zapłaciłam 11 zł / egzemplarz. Blend it! można również dostać w takich sklepach internetowych jak np. Minti shop. Aktualnie jest ona na promocji, mimo wszystko jest to znacznie wyższa cena niż jej zakup z magazynem.
Powyżej opisałam moje pierwsze wrażenia odnośnie produktu. Jeśli będziecie ciekawe jakie mam zadanie po dłuższym czasie stosowania, zapraszam zaglądnąć tutaj za dwa miesiące. Myślę, że wtedy będę mogła napisać o nich dużo więcej :)
Miałyście już gąbeczki od Blend it!, bądź udało Wam się je dorwać z magazynem Glamour? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat? :)
Nigdy nie używałam gąbek do makijażu
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania, na pewno nie pożałujesz! :)
Usuńbardzo lubię Blend it! aktualnie jednak testuje Beauty Blendera :)
OdpowiedzUsuńBB planuję w przyszłości przetestować. Jestem ciekawa porównania dwóch gąbeczek! Będzie o tym wpis? :)
UsuńNie wiedziałęm ,że byłą w Glamour
OdpowiedzUsuńW sumie może się jeszcze gdzieś trafić w sprzedaży, nie mówię nie :)
UsuńOd zawsze rozprowadzam podkład palcami, chodź fajnie by było sprawdzić jak wygląda to z gąbeczką. Słyszałam już od jednej blogerki na ten temat - podobno niektórzy odrywali gąbeczki od magazynów, eh...
OdpowiedzUsuńPo tym, co działo się na promocjach w Rossmannie, nic mnie już nie zdziwi. O odrywanych gąbeczkach od magazynów również słyszałam, to co o tym myślę... wolę zostawić dla siebie. Słyszałam również, że można je już w sieci kupić - w sensie te z dodatku.
UsuńJa mam podróbkę z Hebe :)
OdpowiedzUsuńJak się sprawuje? :)
UsuńJestem ciekawa Twoich wrażeń - czekam na opinię :-)
OdpowiedzUsuńJak już pisałam wyżej, zapraszam zaglądnąć tutaj za dwa tygodnie :)
UsuńŚwietna sprawa. Ja właśnie przy jednej taniej gąbce miałam problem z jej czyszczeniem. No a higiena narzedzi do makijażu to podstwa
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie warto. Ta nie należy do najdroższych, bo 30 zł w cenie normalnej to nie tragedia, jednak czyści się ją bardzo sprawnie :)
UsuńKupiłam swoją w MintiShopie po rekomendacji RLM i uważam, że jest znakomita :) Dużo łatwiej nakłada się nią płynny podkład niż flat-topem, który zostawiłam sobie do podkładów mineralnych :)
OdpowiedzUsuńJa flat-topem robię wykończenie makijażu :)
Usuń
OdpowiedzUsuńWidziałam tą gazetę w sklepie, ale nie miałam świadomości, że miała taki dodatek :D a chętnie bym wypróbowała bo od dłuższego czasu używam pędzla do nakładania podkładu.
Oj szkoda... :( Pędzlami podkład nakłada się zdecydowanie gorzej.
UsuńZazdroszczę, mi się nie udało :( Aktualnie używam gąbeczki Real Techniques i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNaprawdę było ciężko ją dorwać, Ty też próbowałaś? :)
UsuńCzekam na opinię
OdpowiedzUsuńZapraszam zaglądnąć tutaj za 2 miesiące :)
UsuńTo moje ulubione gąbeczki! Zawsze kupuję marmurkową :)
OdpowiedzUsuńMarmurowa dla mnie jest najpiękniejsza. Najbardziej podoba mi się zestawienie szarej z czarnym :)
UsuńJa mam gąbeczkę z Makeup Revolution i bardzo lubię. Nie lubię jednak nakładać podkładu zwilżoną gąbką, bo mam wtedy odczucie ściagniętej skóry
OdpowiedzUsuńZ Makeup Revolution jeszcze nie używałam. Tą nakładanie podkładu po zwilżeniu gąbeczki jest naprawdę cudowne. Nie odczułam efektu ściągniętej skóry, sama byłam w szoku :)
UsuńOd dawna planuje zakup tej gąbeczki ale zawsze mi to zachodzi w niepamięć !
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Damian, myślę że dla ciebie jest ona zbędna :D chociaż jak tak bardzo chcesz, polecam sklep mintishop.pl :) Pozdrawiam :D
UsuńWyglądają jak pisanki, to i na stole wielkanocnym można położyć:)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić i wypróbować. Poza tym - wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńSą naprawdę urocze, zwłaszcza ta marmurowa seria :)
Usuńszukałam, ale nie trafiłam na nią :(
OdpowiedzUsuńWidziałam na IG, że dziewczyny miały nawet po 6 sztuk! :(
UsuńKiedyś, kiedy jeszcze się malowałam, nie wiedziałam chyba nawet o istnieniu takich gąbek. Teraz nie robię już sobie makijażu, ale jeśli kiedyś będę musiała malować się np. do pracy, pomyślę o jakiejś fajnej gąbce. :)
OdpowiedzUsuńGąbka w dużej mierze pomaga przy makijażu :)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować..:)
OdpowiedzUsuńJaka cena?:)
www.justcleo.pl
Aktualnie 24,90 :) https://mintishop.pl/product-pol-19297-blend-it-Sponge-gabka-do-makijazu-Marble-Warm-Grey.html
UsuńNigdy nie używałam gąbeczek. Natomiast jak ktoś zapytałby mnie o powód, to w sumie nie wiem dlaczego. Tym bardziej, że ta forma aplikacji ma mnóstwo pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńNa co dzień nakładam podkład dłońmi, ale jak to ja mówię, to brudna robota ;)
Wcześniej też nakładałam dłońmi, próbowałam pędzelkiem ale to nie było to. Gąbką nakłada się zdecydowanie prościej. Należy jednak pamiętać, aby mieć dobrą- najlepiej poleconą gąbeczkę, gdyż nie każdą aplikacja jest tak przyjemna oraz dająca fajny efekt :)
UsuńNigdy nie używałam gąbeczek, chyba czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania, warto :)
UsuńIle ja się nabiegałam za tym glamourem...niestety nie udało mi się upolować egzemplarza z gąbką.
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
Cieszę się, że się sprawdza
Pani w kiosku powiedziała, że ostatni marmurowy egzemplarz czekał właśnie dla mnie. Ogólne też było ciężko. Chciałam jeszcze kupić koleżance, ale niestety, nie natrafiłam na kolejny z dodatkiem.
UsuńJest dużo pozytywnych opinii, mi się osobiście sprawdza świetnie. Super post, bardzo mi się podoba twoja recenzja. Pozdrawiam Naciaka !
OdpowiedzUsuńJest naprawdę dobry, jeszcze za takie pieniądze. Dziękuję bardzo! :)
UsuńAleż bym chciała umiec tego używać :D
OdpowiedzUsuńAplikacja podkładu dzięki tej gąbeczki jest naprawdę prosta. Wystarczy ją namoczyć, wycisnąć z niej wodę i nakładać :)
UsuńHej,
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że Twój blog jest bardzo ciekawy i porusza przeróżne kwestie, przez makijaże, po ubiór i przemyślenia! Tak trzymaj!
Sama czekam o wpisie dotyczącym strojów nocnych, czy coś polecasz. Tradycyjne piżamy czy może koszule nocne.
Zosia'90ties
Myślę, że jest to kwestia indywidualna, w czym najlepiej się czujesz. Co jest dla Ciebie na pierwszym miejscu, wygląd a może jednak wygoda. Kwestia stroju nocnego może również zależeć od konkretnej sytuacji. Temat długi jak rzek ;) Są bardzo ładne piżamki, które również są bardzo seksowne, takie są koszule nocne, w których jest przesadzona ilość dodatków i można wyglądać jak choinka :)
UsuńJak ja długo polowałam na tę gazetę...w końcu znalazłam w odcieniu pudrowego różu ( zazdroszczę tej szarej marmurkowej ) i to pierwsza gąbka do makijażu jaką mam. Wcześniej używałam pędzla hakuro albo wklepywałam podkład palcami, ale jestem z niej bardzo zadowolona !
OdpowiedzUsuńWORLD OF ALEKS
Dla mnie pędzlem hakuro nie nakłada się tak samo dobrze jak blend it. Różowa ma chyba dodatkowe ścięcie? :)
UsuńZazdroszczę, że udało Ci się dorwać. Ja szukałam wszędzie i nigdzie po nich ani śladu :(
OdpowiedzUsuńNiestety ale niektórzy rzucili się na nie w celu późniejszego handlu nimi, bądź też po prostu bezczelnie wyrywały dodatek z gazety :(
UsuńSuper przydatny wpis! Bardzo pomocny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zachęcam do śledzenia na bierząco :)
UsuńMiałam ochotę kupić tą gabkę dla Miecia:) Póki co używam oryginalnego BB i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńOryginalnej jeszcze nie miałam, w niedalekiej przyszłości planuję zakup. W końcu jestem ciekawa jak moje obecne mają się z oryginałem :)
UsuńMam Blend It i używam już jakiś czas. Jestem zadowolona, to jeden z lepszych zamienników BB. Minusem dla mnie jest myci tej gąbki, Beauty Blender łatwiej można doprowadzić do ładu. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńJa myję od razu po zakończonym makijażu, gąbeczkę ponownie namaczam, wsmarowuję w nią mydło, następnie wyciskam pod wpływem wody i gotowe. Nawet nie muszę powtarzać czynności, gdyś nie wylatuje mi z niej więcej fluidu :) BB jeszcze nie posiadam, także nie wiem jak byłoby w przypadku tej gąbeczki. Również pozdrawiam :)
UsuńJa posiadam z rossmana i nadal wolę nakładać kosmetyki palcami :D
OdpowiedzUsuńMoja wcześniejsza była właśnie z rossmanna, już jej nie mają w sprzedaży. Jeśli mam porównywać, Blend it jest zdecydowanie lepsza :)
UsuńNiestety nigdy nie miałam tych gąbeczek , jakoś nie jestem do nich przekonana. Tak jak u góry wolę nakładać palcami kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńhttp://xgabisxworlds.blogspot.com/
Dla mnie nakładanie palcami jest uciążliwe :)
UsuńJeszcze jej nie rozpakowałam. Mam na prawdę niezłą gąbkę z Kontigo, ciekawa jestem jak Blend it wypadnie w porównaniu do niej :D
OdpowiedzUsuńO gąbkach z Kontigo jeszcze nie słyszałam ;)
UsuńKocham te gąbeczki! Mam ich chyba z 5 ^^ Fioletowa jest przeurocza. Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis :)
OdpowiedzUsuńJa póki co maluje się fioletową, marmurową zostawiam na później. Jestem jednak ciekawa, czy one różnią się tylko kolorem czy jednak jest coś jeszcze? :)
UsuńPodoba mi się styl pisania jaki prowadzisz. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńNie używałam nigdy gąbeczek do rozprowadzania podkładu, jednak tym razem bardzo zapragnęłam ją mieć. Niestety nie udało się, gdyż w żadnym z pobliskich mi sklepów nie było ani jednego egzemplarza gazety. Szkoda :/
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na nowy post ❤ jeśli ci się spodoba, zaobserwuj!
modaiurodawedlugjulii.blogspot.com
Oj naprawdę szkoda, dla mnie jest genialna, co prawda nie mam oryginalnej BB i jest taka możliwość, że blend it się do niej chowa, jednak ta spełnia moje oczekiwania :)
Usuńteż właśnie czytałam, że strasznie szybko się ta gazeta rozchodziła i nigdzie nie można było jej dostać. mnie się nie udało i zdecydowanie żałuję, bo chciałabym ją w końcu wypróbować. ;<
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Moje zdobycze były szukane dosyć długo, jednak też specjalnie za nimi nie jeździliśmy, a zaglądaliśmy tylko do sklepów, które były po drodze. W innym przypadku cena wyszła by dużo większa niż przez internet ;)
UsuńWłaśnie zamówiłam ją przez internety, szkoda że nie wiedziałam o tym wcześniej. Na pewno bym kupila. Naczytalam się o niej bardzo dużo pozytywnych opinii i stwierdziałam ze musze ja mieć w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam gąbeczkę w Rossmanie i wydaje mi się nieco za twarda, ale jak na cenę jest dobra. Gdy będę potrzebowała nowej, już wiem gdzie szukać :)
OdpowiedzUsuńWcześniej miała z rossmanna, taką różową, teraz już ich chyba nie mają. Ta zdecydowanie jest lepsza! :)
UsuńŚwietny post! Przepiękne zdjęcia. Miałam kiedyś taką gąbeczkę, ale nie przekonała mnie zbytnio do siebie ;)
OdpowiedzUsuńCo Ci się w niej nie spodobało? :)
UsuńSama używam takich gąbeczek i sprawdzają się super ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia
Zapraszam do mnie na post. Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie komentarz http://sylwiageorgiev.blogspot.com/2017/04/elegantpinkspring.html
To prawda, są naprawdę dobre :) Dziękuję :)
UsuńMoja koleżanka kupiła i powiedziała że nie jest najlepsza, ale najgorsza też nie.
OdpowiedzUsuńMożesz bardziej rozwinąć swoją wypowiedz? ;) Co jej w nich nie odpowiada, a co pasuje? :)
UsuńTaka gąbeczka ułatwia wykonanie makijażu :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
KONKURS
Ja ostatnio kupiłam taką gąbeczkę, jeszcze nie umiem się do końca na nią przestawić, ale jest bardzo wygodna przy nakładaniu korektora czy podkładu - szczególnie pod oczami <3
OdpowiedzUsuńJa się w niej zakochałam od pierwszego użycia <3 :)
UsuńOsobiście jakoś nie mogę przekonać się do tego typu aplikacji podkładu. Dla mnie ręce są najlepsze, chociaż myślę powoli, żeby przejść na wyższy poziom - pędzel :)
OdpowiedzUsuńMi efekt końcowy po nakładaniu podkładu pędzlem niekoniecznie się podoba, ale każdy woli inaczej :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji ich używać, chętnie przetestuję, ale już widzę, że powinny mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Dla mnie są boskie :)
UsuńU mnie już ich nie było, ale jakoś specjalnie mi nie zależało :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam gąbki! <3 Teraz używam BB, jest cudowny, pewnie już nie wrócę do innych gąbek <3
OdpowiedzUsuńWcześniej miałam RT i jakąś inną, której nazwy nie pamiętam - były naprawdę w porządku ;) Ale ta miękkość BB mnie kupiła <3
Pozdrawiam,
www.dagabout.blogspot.com
Jestem zaskoczona popularnością gąbeczki - sama zdecydowanie bardziej lubię nakładać podkład pędzlem :)
OdpowiedzUsuńWszystkie gąbeczki do nakładania makijażu typu beauty blender są super, ale ostatnimi czasy zauważyłam w nich jeden duży minus: wchłaniają bardzo dużą ilość podkładu. Tak naprawdę rozprowadzany kosmetyk to połówka tego co wyciśniemy na gąbeczkę. Ja w swojej kolekcji posiadam również kilka egzemplarzy, używam ich niemalże codziennie, ale coś czuję, ze chyba przerzucę się z powrotem na owalny pędzel :).
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam gąbeczek, ale coraz bardziej zastanawiam się nad ich kupnem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś podkład nakładałam palcami, ale od kilku miesięcy używam gąbeczek i jest to ogromne ułatwienie, podkład ładnie wtapia się w skórę przez co twarz wygląda bardzo naturalnie. O tej firmie jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Tej samej firmy, czy innej? Jeśli tak to jakiej? :)
OdpowiedzUsuńrównież używam tych gąbeczek, są rewelacyjne i nie da się ich porównać z niczym innym :)
OdpowiedzUsuńnakładając palcami zawsze byłam cała ubrudzona a gąbeczką to czysta przyjemność :)
re-we-la-cja ! ;)
Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń