Dzisiejszy post nieco odbiega od reszty, dlaczego? Ponieważ jest zupełnie inny. Nie znajdziecie tutaj propozycji stylizacji, czy też kolejnej recenzji swojego produktu. Dzisiejszy post płynie prosto z sera (chociaż nie mówię, że inne nie ;-) ). Dlaczego o tym piszę? Ponieważ w ostatnich tygodniach, przeżywałam trudne chwile. Chwile, po których nieco zniechęciłam się do wielu rzeczy. Skutkiem zniechęcenia było lekkie zaniedbanie bloga. Na szczęście powoli wracam do normy, zaczynam wszystko układać w głowie... i powiem Wam, że najlepszym lekarstwem jest czas, czas leczy rany. Oprócz tego, w trudnych momentach ważne jest aby spotykać się z ludźmi, z dobrymi ludźmi oraz zająć się czymś, co sprawia nam ogromną radość. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ chce Was zmotywować, że nawet po największym upadku można się podnieść i iść dalej!
Photographer: Tomasz Kassa
wow naprawdę świetna sesja, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% marzenia i spełnianie ich to bardzo ważna część naszego życia. Ja ostatnio też spełniłem swoje marzenie a dokładniej zapisałem się na treningi sportów walki. To był impuls kupiłem odzież do sportów walki i się zapisałem :) i stwierdzam, że to była jedna z najlepszych decyzji ostatnich lat!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w spełnianiu dalszych marzeń. :)