piątek, 2 czerwca 2017

Pielęgnacja ciała z Bielenda Vegan Friendly

Pielęgnacja ciała to jeden z ważniejszych elementów- szczególnie latem, gdy nasza skóra narażona jest na większe przesuszenie. W okresie letnim zależy nam aby ciało było odpowiednio nawilżone oraz ujędrnione. Żadna z nas nie chce odsłaniać nóg, które są przesuszone czy też brakuje im jędrności. Część z nas systematycznie uczęszcza a siłownię, część budzi się chwilę przed wakacjami aby zrobić ciało na lato. Czy możemy mu pomóc poprzez stosowanie odpowiednich kosmetyków? Myślę, że oprócz odpowiedniej diety, ćwiczeń, odpowiednie kosmetyki również przyczyniają się w jakimś stopniu do wyglądu naszej sylwetki. Nie mówię, że jest to duży procent, każda z nas dobrze wie, że samymi kosmetykami nie zdziałamy cudów, jednak możemy sobie trochę nimi pomóc. W dzisiejszym poście chciałam przedstawić moją opinię na temat masła i peelingu z serii Vegan Friendly od Bielenda. 



Na wstępie napiszę, czym jest seria Vegan Friendly. Więc jest to linia aksamitnych kremowych maseł i peelingów do ciała, bogatych w roślinne składniki aktywne. Jak zapewnia producent:
- 0% surowców pochodzenia zwierzęcego,
- składniki pochodzenia roślinnego,
- prosta receptura przyjazna skórze.

W skład serii Vegan Friendly wchodzą:
1. Vegan Friendly Masło do ciała Awokado.
2. 
Vegan Friendly Masło do ciała Pomarańcza.
3. Vegan Friendly Peeling do ciała Arbuz.
4. Vegan Friendly Peeling do ciała Pomarańcza.
5. Vegan Friendly Masło do ciała Kokosowe.
6. Vegan Friendly Masło do ciała Buriti.
7. Vegan Friendly Masło do ciała Karite.
W moim zestawie Vegan Friendly posiadam masło do ciała Awokado oraz Pomarańcza a także peeling do ciała Arbuz oraz Pomarańcza.

1. Vegan Friendly Masło do ciała Awokado.

Aksamitne, kremowe masło, wzbogacone o naturalny olej awokado. Producent zapewnia nas, iż jest to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała w przyjaźni z naturą. Jego działaniem jest ujędrnienie, nawilżenie oraz uelastycznienie skóry, przywracając jej niezwykłą gładkość oraz sprężystość. Efekt regularnego stosowania skóra pozostaje zabezpieczona przed nadmiernym przesuszeniem. Produkt należy wmasować w skórę całego ciała. Masło zalecane do stosowania codziennego, całorocznego.

Jaka jest moja opinia na temat masła do ciało Awokado? Zacznę od tego, że masło stosuję codziennie wraz z peelingiem, ten jednak staram się co dwa, trzy dni. Odżywcze masło nakładam na górą część ciała, w szczególności na ręce, dekolt i plecy. Praktycznie od samego początku stosowania, a stosuję już dwa tygodnie, skóra jest nawilżona oraz przyjemna w dotyku- wcześniejszy krem sobie z tym zbytnio nie radził. Jeśli chodzi o zapach, jest on bardzo przyjemny. Konsystencja delikatna, bez problemu rozprowadza się po ciele, dobrze wchłania. Opakowanie wygodne w użyciu.  

Cena: 17,55 zł (na stronie producenta) 

2. Vegan Friendly Masło do ciała Pomarańcza.

Aksamitne, kremowe masło, wzbogacone o naturalną witaminę C z aceroli. Producent zapewnia nas, iż jest to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała w przyjaźni z naturą. Jego działaniem jest regeneracja, nawilżenie, uelastycznienie oraz wspomaganie jej odnowy. W efekcie regularnego stosowania naskórek pozostaje zabezpieczona przed nadmiernym przesuszeniem, a skóra odzyskuje miękkość i gładkość. Produkt należy wmasować w skórę całego ciała. Masło zalecane do stosowania codziennego, całorocznego.

Jaka jest moja opinia na temat masła do ciało Pomarańcza? Jak już wyżej wspominałam z maską Awokado, z tą jest tak samo, jedyna różnica jest w obszarze ciała, gdyż masło Pomarańcza stosuję na nogi, w celu lepszego ich ujędrnienia. Praktycznie od samego początku stosowania, a stosuję już dwa tygodnie, skóra jest nawilżona, napięta oraz przyjemna w dotyku.Skóra na moich nogach wygląda naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o zapach, jest on bardzo przyjemny, oczywiście czuć pomarańcze. Konsystencja delikatna, bez problemu rozprowadza się po ciele, dobrze wchłania. Opakowanie wygodne w użyciu.  

Skład: Aqua (Water), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Ethylhexyl Stearate*, Glyceryl Stearate*,Glycerin*, Cetearyl Alcohol, Olus Oil*,Malpighia Punicifolia Fruit Extract*, Trehalose*,Tocopherol, Tocopheryl, Acetate, Gluconolactone*, Sodium Stearoyl Glutamate* Sodium Polyacrylate, Maltodextrin*Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Dehydroacetate, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil*, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool.

3. Vegan Friendly Peeling do ciała Arbuz.

Niezwykle przyjemny w aplikacji peeling o wspaniałym owocowym zapachu oraz innowacyjnej, nietłustej formule, która oparta jest na naturalnym cukrze a także mielonych pestkach kokosa. Producent zapewnia nas, że jego działanie skutecznie, jednocześnie delikatne złuszczając radzi sobie ze zgrubiałym, martwym naskórkiem, oczyszczając skórę, a także przywracając jej gładkość oraz miękkość. Peeling doskonale nawilża, wspomaga jędrność i elastyczność skóry, poprawiając jej kondycję oraz wygląd. Owocowa formuła wzbogacona o prowitaminę A, która pochodzi z naturalnych olejów roślinnych. Prowitamina ta jest silnym antyutleniaczem o działaniach: przeciw rodnikowych i odmładzających. W efekcie regularnego stosowania skóra staje się gładka, jędrna, pięknie pachnie, a także pozostaje delikatna w dotyku. Produkt należy nałożyć na wilgotną skórę, masując go, następnie spłukać wodą.

Jaka jest moja opinia na temat peelingu do ciało Arbuz? Peeling stosuję co 3 dni, wersję nawilżającą nakładam na skórę od pasa w górę. Peeling ma kolor konsystencji zbliżony do arbuza, z  widocznymi drobinkami pestek kokosa. Dobrze rozprowadza się po wilgotnej skórze, sprawiając chwilę relaksu. Produkt stosuję wraz z masłem, o którym wspomniałam wyżej, jestem zadowolona z tego zestawu. Jeśli chodzi o zapach, zdecydowanie czuć arbuza, którego woń pozostaje w łazience na dłużej. Jedyne co może mi w nim przeszkadzać, to ciężkość wyciśnięcia go z opakowania, chociaż jakby był znowu zbyt rzadki, mogłoby go za dużo nam uciec. Myślę, że fajniejszą opcją było by opakowanie takie jak przy maśle do ciała.  
Cena: 13,17 zł (na stronie producenta) 

4. Vegan Fiendly Peeling do ciała Pomarańcza.

Niezwykle przyjemny w aplikacji peeling o wspaniałym owocowym zapachu oraz innowacyjnej, nietłustej formule, która oparta jest na naturalnym cukrze a także mielonych pestkach kokosa. Producent zapewnia nas, że niezwykle skutecznie, jednocześnie delikatne złuszcza szorstki naskórek, oczyszczając skórę, a także przywracając jej gładkość oraz miękkość. Peeling wspomaga jędrność i elastyczność skóry poprawiając jej kondycję oraz wygląd. Owocowa formuła peelingu wzbogacona o naturalną witaminę C, która pochodzi z aceroli- rośliny, niezwykle bogatej w z ten związek. W efekcie regularnego stosowania skóra staje się gładka, jędrna, o pięknym zapachu, oraz delikatna w dotyku. Bez uczucia suchości i nieprzyjemnego łuszczenia. Produkt należy nałożyć na wilgotną skórę, masując go, następnie spłukać wodą.

Jaka jest moja opinia na temat peelingu do ciało Pomarańcza? Peeling stosuję co 3 dni, wersję ujędrniającą nakładam na skórę nóg. Peeling o pomarańczowym kolorze, z  widocznymi drobinkami pestek kokosa. Dobrze rozprowadza się po wilgotnej skórze, sprawiając chwilę relaksu. Produkt stosuję wraz z masłem, o którym wspomniałam wyżej, również ujędrniającym. Myślę, że jest to para doskonała, do zaprzyjaźnienia się z nią na dłużej. Świetnie ujędrnia, moja skóra staje się coraz gładsza a także ujędrniona. Jeśli chodzi o zapach, zdecydowanie czuć pomarańcze, których woń pozostaje w łazience na dłużej. Jedyne co może mi w nim przeszkadzać, to ciężkość wyciśnięcia go z opakowania, tak samo jak w peelingu arbuzowym.

Skład: Glycerin*, Sucrose*, Aqua (Water), Olus Oil*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil*, Malpighia punicifolia Fruit Extract*, Cocos Nucfera (Coconut) Shell Powder*, Tocopherol, Maltodextrin*, Carbomer, Triethanolamine, Parfum (Fragrance), Limonene.

Poniższe zdjęcia przestawiają odpowiednio konsystencję masła awokado i masła pomarańcza oraz peelingu arbuz i peelingu pomarańcza.

Stosowałyście masła bądź peelingu z serii Vegan Freindly od Bielenda? Jaka jest wasza opinia na ich temat? :) 

39 komentarzy:

  1. fajnie wygląda :)
    www.t-run.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam masło kokosowe i serdecznie polecam! Wspaniały zapach i świetna konsystencja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na masło jeszcze nie natrafiłam na sklepowych pułkach, ale mnie kusi, oj kusi ;)

      Usuń
  4. Nie stosowałam, aczkolwiek może się to zmieni. :)
    im-dollka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak się zmieni, czekam na recenzję :)

      Usuń
  5. Ja praktycznie od masła avocado jestem uzależniona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki z Bielendy do pielęgnacji, w szczególności ich masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda nie każdy kosmetyk z Bielendy mi odpowiada, o tych, z których nie koniecznie jestem zadowolona jeszcze nie zrobiłam notki. Jednak te masła są cudowne, moja skóra je pokochała! :)

      Usuń
  7. Nie stosowałam akurat tych produktów, ale lubię kosmetyki do pielęgnacji z Bielendy :)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że wprowadzili coś dla wegan, bo coraz więcej firm tak robi. Mam nadzieję, że jeśli składniki są vegan friendly to kosmetyki nie są testowane na zwierzakach, bo to trochę mija się z celem.
    Co do samych kosmetyków to bardzo lubię takie owocowe nuty zapachowe, a szczególnie arbuza!
    MOJ KANAŁ NA YT
    MÓJ BLOG
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producent zapewnia, że nie są testowane na zwierzętach :)

      Usuń
  9. Jeszcze nigdy nie miałam z Bilendy kosmetyków, czasem widziałam na półce u mamy, aczkolwiek może bym się skusiła na ten peeling.
    Pozdrawiam lailaxoxo.blogspot.com
    obserwuje od dawna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wypróbować, chociaż powiem szczerze, że jest dość mocny, więc jeśli takie lubisz, jak najbardziej :)

      Usuń
  10. Koniecznie musze sprobowac,skoro Ty polecasz! Do tej pory sie nie zawiodlam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź sobie ujędrniającą serię na piękne i zgrabne nóżki, taki mały dodatek do efektów z siłowni :)

      Usuń
  11. Ten arbuzowy peeling mnie bardzo zaintrygował, muszę się za nim rozejrzeć! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tej serii jeszcze. Musiałabym zobaczyć długość składu ;) bo czasami te wegańskie kosmetyki mają wbrew pozorom tak długie listy składniki z chemią, że lepiej uzywac normalnych :) ale bielendę lubię, jeśli zobacze na półce to poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam masła do ciała, więc z całą pewnością wypróbuję i te :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać jak się sprawdzi u Ciebie :)

      Usuń
  14. Właśnie komponuję zestaw kosmetyków na wakacje. Twój wpis bardzo mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  15. O cholerka ale jestem w tyle z kosmetykami. Nawet nie wiedziałam, że takie fajne rzeczy są. Ja latem mam problem z dłońmi- są suche a czasami skóra mi pęka.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam ten arbuzowy peeling <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomarańczowy peeling najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam produkty z Bielendy, ale tych maseł nie mialam dotąd

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam masełko z tej serii, ale z kokosem. Te inne produkty i peelingi z tej serii bardzo, ale to bardzo mnie kuszą! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam kosmetyki naturalne, a szczególnie cytrusowe :-) Co do Bielendy - jestem na TAK!

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam kosmetyki owocowe: masła i pilingii, tak jak napisałaś warto wspomóc slwetkę również w taki sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na pierwszy rzut oka wyglądają fajnie, choć za firmą nie przepadam. Ale po analizie składu : serio? W maśle do ciała na pierwszym miejscu woda? Oj nie halo...

    OdpowiedzUsuń
  23. Peelingi tak używam, muszę :-), ale maseł jeszcze nie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Obecnie używam masła do ciała kokosowego i jestem totalnie w nim zakochana. Muszę później spróbować pomarańczy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam to masełko w wersji kokosowej i był to mój ulubieniec. Na pewno do niego wróce jeszcze, ale też sprobuję innych wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię te kosmetyki, czas na te cytrusowe.

    OdpowiedzUsuń
  27. Firma Bielenda jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Dziwię się, że tych produktów jeszcze nie testowałam, czas nadrobić zaległości ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  28. Bielndę znam, ale nie w wersji vegan-friendly. Jako wieloletnia wege, z chęcią się zapoznam z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  29. Na masła z pewnością się skuszę. Myślę tylko nad wariantem zapachowym. Pomarańcza jak najbardziej i chyba jeszcze kokos:)

    OdpowiedzUsuń
  30. przepięknie pachną te produktu, uwielbiam je:)

    OdpowiedzUsuń